Archive for 1 lipca, 2011
Casus Kaczyńskiego czyli socjotechnika w służbie totalitaryzmu
Posted by tadeo w dniu 1 lipca 2011
Jeden z dyskutantów zarzucił mi kiedyś, że często prezentuję skrajne poglądy. Epitet „ekstremalny” w odczuciu większości niesie z sobą negatywną konotację. Weźmy jednak przykład zachowań osób takich jak Maksymilian Kolbe i Stalin. Na pewno znajdowały się one na skrajnych końcach skali dobra i zła, a pomimo to nie mamy wątpliwości że „skrajne” zachowanie Ojca Maksymiliana jest godne najwyższej akceptacji. To że przygniatająca większość z nas oscyluje gdzieś pośrodku wspomnianej skali nie może wpłynąć na tą ocenę.
Jednakże w większości przypadków „ekstrema” jest niewątpliwie gorszą alternatywą od przysłowiowego „złotego środka”. Powyższe stwierdzenie obwarować należy jednak jednym zasadniczym warunkiem, a mianowicie tym że skala oceny rozciąga się na całą gamę możliwą do osiągnięcia w danym przypadku.
Posłużmy się prostym przykładem z zakresu ekonomii. Jeżeli rozważać będziemy czyjś stosunek do stopnia prywatyzacji gospodarki, to za ekstremalne stanowiska powinniśmy uznać z jednej strony pełne „uspołecznienie” wszystkich dóbr materialnych (czyli utopijny komunizm), a z drugiej całkowitą „prywatność” wszelkiego majątku i zasobów, nie wyłączając dróg, mostów, surowców naturalnych czy nawet przestrzeni powietrznej. Przy tak zdefiniowanych warunkach wyjściowych, można by prowadzić merytoryczną dyskusję na ten temat.
Rzeczywistym władcom, jakimi są światowi bankierzy nie zależy jednak na wypracowaniu dobrego dla wszystkich consensusu, ale na przeforsowaniu swych priorytetów. Temu celowi służy między innymi zabieg „zawężania i przesuwania skali oceny danego zjawiska w kierunku dla nich pożądanym. Zdając sobie sprawę z tego, że większość pospólstwa nie jest skłonna do samodzielnego myślenia, a przy tym kieruje się zwykle obawą o zakwalifikowania do grona „oszołomów” i w związku z tym skłonna jest wybierać umiarkowany złoty środek, manipulatorzy życia społeczno-politycznego tworzą nowe standardy ocen. W celu zamaskowania swych machinacji dokonują tego dzieła stopniowo, rozciągając go małymi krokami w czasie.
I tak wracając do przedstawionego przykładu, na obecnym etapie za „ekstremalny” uważany jest pogląd, że środki bezpośrednio służące dobru społecznemu takie jak szkolnictwo, opieka społeczna i zdrowotną powinny pozostawać w rękach państwa. Każdy głoszący taką teorię uznany zostaje w oczach „opinii publicznej” za „ekstremistę”, „oszołoma”, a nawet „komunistę”. A z tego wynika już prosta konkluzja: „sprywatyzujmy” to wszystko, czyli oddajmy w ręce „finansistów”.
Opisana powyżej strategia w dłuższej perspektywie czasowej zdolna jest do całkowitego odwrócenia pojęć i totalnego wypaczenia świadomości społecznej.
Pół wieku temu dwóch mężczyzn domagających ślubu w urzędzie Stanu Cywilnego odesłanych by było do psychiatry. Dziś nawet nieśmiała próba kwestionowania zasadności legalizacji związków homoseksualnych uznawana jest za poważne wykroczenie przeciw wolności i zdrowemu rozsądkowi.
W „demokracjach zachodnich” efekty tej perfidnej strategii są najlepiej widocznena przykładzie „opozycyjnych” w stosunku do siebie partii, których programy siłą rzeczy musiały się tak wzajemnie zbliżyć, że różnią się między sobą już tylko trzeciorzędnymi szczegółami. Kontestowanie „jedynie słusznych opcji” jest już wykluczone z parlamentarnej dyskusji, a każdy kto próbowałby się z tej zasady wyłamać jest surowo karany.
Ostatnio doświadczył tego Jarosław Kaczyński, którego sąd skierował na badania psychiatryczne. Według informacji zaczerpniętej z portalu Onet.pl, „większość Polaków popiera badania psychiatryczne dla prezesa PiS”.Ale to nie Jarosław Kaczyński powinien być na nie skierowany, ale „większość Polaków”, którą to nota bene należałoby ubezwłasnowolnić. I być może jest to tylko mój „skrajny” pogląd, ale nie zmienia to faktu że jest on słuszny!
Posted in Młodzi, wykształceni..., POLECAM, Polityka i aktualności | Leave a Comment »
Poseł PO ukarany za protest pod oknem Tuska?
Posted by tadeo w dniu 1 lipca 2011
Krzysztof Brejza, poseł PO, został ukarany za udział w manifestacji przed kancelarią premiera. Zarząd krajowy partii zdecydował wczoraj o przesunięciu go z czwartego na siódme miejsce na liście kandydatów w Bydgoszczy w najbliższych wyborach – informuje tvp.info.
Chodzi o manifestację z 28 stycznia, która dotyczyła opóźnienia w budowie obwodnicy Inowrocławia. Przed kancelarią protestowało około dwustu inowrocławian. Krzysztof Brejza był jedynym parlamentarzystą, który pojawił się na manifestacji. Uczestniczył w niej przez kilka minut.
– Potwierdzam, że pojawiłem się na moment na manifestacji. Podczas ostatnich czterech lat byłem aktywnym posłem i starałem się dbać o wyborców. Szanuję decyzję zarządu krajowego. Jeżeli jednak to krótkie wydarzenie było powodem przekreślenia czterech lat mojej pracy, jest mi bardzo przykro – powiedział portalowi tvp.info Krzysztof Brejza.
Jak wyjaśnił jeden z uczestników wczorajszego zarządu krajowego propozycję przesunięcia posła Brejzy zgłosił sam premier Tusk.
– Uznał, że parlamentarzysta jego partii nie powinien brać udziału w proteście pod jego oknami. Premier uważa, że młody poseł powinien nauczyć się cierpliwości – dodał.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-po-ukarany-za-protest-pod-oknem-tuska,1,4778931,wiadomosc.html
Posted in Standardy TuskoLandii | Leave a Comment »
Mamy coraz więcej osób wykształconych nie mających wiedzy
Posted by tadeo w dniu 1 lipca 2011
Od dłuższego już czasu wiele osób zawodowo związanych z edukacją, pisze alarmujące teksty o postępującej zapaści polskiego systemu edukacyjnego. Oprócz fachowców na ten temat wypowiadają się również inne osoby, które z punktu życiowego doświadczenia oraz „zdrowego rozsądku” dostrzegają różne niedociągnięcia oraz zagrożenia związane z ciągłym zmianami jakie w naszym szkolnictwie następują (również pisałem na ten temat w notkach „Nie potrzebujemy tylu magistrów” oraz „Nie potrzebujemy tylu magistrów cd”).
Niestety coraz częstsze głosy krytyki nie powodują żadnych reakcji osób za edukację odpowiedzialnych, co więcej ministerstwo serwuje nam coraz więcej zmian, w których trudno dopatrzyć się takich, które służyłyby poprawie stanu wiedzy polskiej młodzieży. Wszystkie działania zmierzają raczej do zwiększenia liczby osób z wykształceniem wyższym (co samo w sobie mogłoby być nawet dobre) niestety odbywa się to kosztem poziomu wykształcenia. Coraz więcej młodych ludzi idących na studia dysponuje wiedzą, która ich rówieśnikom sprzed kilkunastu lat dałaby co najwyżej wstęp do policealnego studium zawodowego (policealnego gdyż większość nie zdałaby matury).
Od dawna powtarzano wszem i wobec, że program polskich szkół jest przeładowany, że uczy wiedzy mało przydatnej i nie dostosowanej do obecnej rzeczywistości, i po części to prawda. Jednak przy okazji wszystkich kolejnych reform systemu edukacji doprowadzono do sytuacji ogromnego rozwarstwienia zdobywanego przez młodzież wykształcenia. Są szkoły elitarne, na bardzo wysokim poziomie, trochę średnich oraz mnóstwo zajmujących się realizacją jedynie programu, co (biorąc ten program pod uwagę) służy produkowania osób niedouczonych, mających problemy ze zrozumieniem słowa pisanego oraz posiadających ewidentne braki w wiedzy ogólnej, wiedzy, która powinna być w posiadaniu każdego Polaka mającego za sobą ukończenie szkoły średniej.
Od paru lat lepsze uczelnie organizują wakacyjne kursy dokształcające dla osób, które dostały się na studia, inaczej ci młodzi ludzie po prostu nie dali by sobie rady. Oznacza to tylko i wyłącznie, że ich poziom wiedzy jest niski, zbyt niski aby móc normalnie studiować.
Wczoraj ogłoszono wyniki tegorocznych matur, około ¼ absolwentów nie zdało egzaminu dojrzałości. Z mojego punktu widzenia ( w kontekście tego co pisałem w innych notkach na temat edukacji) to bardzo dobrze. Jednak nie do końca, bardzo dobrze było by wówczas gdyby powodem nie zaliczenia matury był jej wysoki poziom, niestety – powodem jest brak wiedzy, wiedzy która mimo niskich wymagań egzaminacyjnych, nie wystarczyła do przejścia przez egzamin dojrzałości.
Zorganizowana edukacja zaczyna się już w przedszkolach, potem powinna być to zintegrowana działalność na wszystkich poziomach nauczania. Tak niby u nas jest, faktycznie system staje się coraz bardziej spójny. Jednak przy jego tworzeniu zapomniano, że celem podstawowym jest zdobycie przez młodzież odpowiedniego wykształcenia, odpowiedniego czyli na wysokim poziomie i nie ma najmniejszego znaczenia czy kształcimy kierowcę, spawacza, lekarza czy informatyka. Każdy powinien posiadać adekwatną do swojego poziomu wykształcenia wiedzę ogólną oraz jak najwyższą wiedzę specjalistyczną. Patrząc na to co dzieje w polskim szkolnictwie widać wyraźnie, że wiedzy ogólnej prawie nie ma, a ze specjalistyczną bywa bardzo różnie.
Stworzono system (pomijam dobry czy zły) lecz przy okazji tak bardzo obniżono standardy, że poziom wykształcenia społeczeństwa (nie ilość osób kończących szkoły) drastycznie spada. Są oczywiście chlubne wyjątki, lecz te jeszcze wyraźniej uwypuklają mizerię pozostałych.
http://gschab.salon24.pl/320428,mamy-coraz-wiecej-osob-wyksztalconych-nie-majacych-wiedzy
Posted in Młodzi, wykształceni..., POLECAM, Polityka i aktualności | Leave a Comment »
TV Grodno
Posted by tadeo w dniu 1 lipca 2011
Posted in Filmy i slajdy, Polityka - video, Polskie Kresy | Leave a Comment »