WIERZE UFAM MIŁUJĘ

„W KAŻDEJ CHWILI MEGO ŻYCIA WIERZĘ, UFAM, MIŁUJĘ” — ZOFIA KOSSAK-SZCZUCKA

  • Słowo Boże na dziś

  • NIC TAK NIE JEST POTRZEBNE CZŁOWIEKOWI JAK MIŁOSIERDZIE BOŻE – św. Jan Paweł II

  • Okaż mi Boże Miłosierdzie

  • JEZU UFAM TOBIE W RADOŚCI, JEZU UFAM TOBIE W SMUTKU, W OGÓLE JEZU UFAM TOBIE.

  • Jeśli umrzesz, zanim umrzesz, to nie umrzesz, kiedy umrzesz.

  • Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia

  • WIELKI POST

  • Rozważanie Drogi Krzyżowej

  • Historia obrazu Jezusa Miłosiernego

  • WIARA TO NIE NAUKA. WIARA TO DARMO DANA ŁASKA. KTO JEJ NIE MA, TEGO DUSZA WYJE Z BÓLU SZUKAJĄC NAUKOWEGO UZASADNIENIA; ZA LUB PRZECIW.

  • Nie wstydź się Jezusa

  • SŁOWO BOŻE

  • Tak mówi Amen

  • Książki (e-book)

  • TV TRWAM

  • NIEPOKALANÓW

  • BIBLIOTEKA W INTERNECIE

  • MODLITWA SERCA

  • DOBRE MEDIA

  • Biblioteki cyfrowe

  • Religia

  • Filmy religijne

  • Muzyka religijna

  • Portal DEON.PL

  • Polonia Christiana

  • Muzyka

  • Dobre uczynki w sieci

  • OJCIEC PIO

  • Św. FAUSTYNA

  • Jan Paweł II

  • Ks. Piotr Pawlukiewicz

  • Matka Boża Ostrobramska

  • Moje Wilno i Wileńszczyzna

  • Pielgrzymka Suwałki – Wilno

  • Zespół Turgielanka

  • Polacy na Syberii

  • SYLWETKI

  • ŚWIADECTWA

  • bEZ sLOGANU2‏

  • Teologia dla prostaczków

  • Wspomnienia

  • Moja mała Ojczyzna

  • Zofia Kossak

  • Edith Piaf

  • Podróże

  • Czasopisma

  • Zdrowie i kondyncja

  • Znalezione w sieci

  • Nieokrzesane myśli

  • W KAŻDEJ CHWILI MOJEGO ŻYCIA WIERZĘ, UFAM, MIŁUJĘ.

  • Prezydent Lech Kaczyński

  • PODRÓŻE

  • Pociąga mnie wiedza, ale tylko ta, która jest drogą. Wiedza jest czymś wspaniałym, ale nie jest najważniejsza. W życiu człowieka najważniejszym jest miłość – prof. Anna Świderkówna

  • Tagi wpisów

    A.Zybertowicz A.Świderkówna Anna German Bł.K. Emmerich Bł. KS. JERZY Bł.M.Sopoćko Dąbrowica Duża Edith Piaf Jan Pospieszalski Jarosław Marek Rymkiewicz kard.Stefan Wyszyński Kardynał H. Gulbinowicz Kijowiec Kodeń Koniuchy ks.A.Skwarczyński Ks.Tymoteusz M.Rymkiewiecz Prof.Kieżun tv media W.Cejrowski Z.Gilowska Z.Kossak Z.Krasnodębski Św.M. Kolbe Żołnierze wyklęci
  • Cytat na dziś

    Dostęp do internetu ujawnia niewyobrażalne pokłady ludzkiej głupoty.

Archive for the ‘Pielgrzymki rowerowe’ Category

Wróciłem z Syberii

Posted by tadeo w dniu 2 marca 2022

Ta przygoda wydarzyła się w sierpniu 2017 roku. Poleciałem z kumplem tam gdzie dawno temu naszych rodaków zaprosił car a 30 lat później wywożono ich pod przymusem. Kraina, która kojarzy się z wielkimi przestrzeniami, olbrzymią tajgą i siarczystymi mrozami przywitała nas upałem i komarami. Jest to opowieść o olbrzymim jeziorze Bajkał, o Buriacji, szamance, duchach i świętych miejscach. Przez miesiąc pokonaliśmy prawie 1500 kilometrów na rowerach. Wizyta w polskiej wsi Wierszynie, spotkani ludzie i usłyszane historie, uczyniły tę podróż barwną.

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Zakończyła się pielgrzymka rowerowa Turgiele-Mejszagoła

Posted by tadeo w dniu 10 czerwca 2020

Zakończyła się pielgrzymka rowerowa Turgiele-MejszagołaWiktor Jusiel/L24.lt

Zgodnie z wieloletnią tradycją Samorząd Rejonu Wileńskiego w niedzielę, 7 czerwca, już po raz ósmy zorganizował pielgrzymkę ku czci Księdza Prałata Józefa Obrembskiego. W związku z wprowadzoną w kraju kwarantanną tradycyjna piesza pielgrzymka przybrała w tym roku formę pielgrzymki rowerowej, która ma również na celu upamiętnienie Papieża Polaka Św. Jana Pawła II w 100. rocznicę Jego urodzin.

Pielgrzymka rozpoczęła się od Mszy Świętej w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Turgielach. Podczas nabożeństwa modlono się za pątników m.in. o wzmocnienie ich wiary, nadziei i miłości, o łaski i błogosławieństwo Boże dla pielgrzymów oraz opiekę Matki Bożej.

Przed wyruszeniem, wszystkich uczestników pielgrzymki przywitała mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, która również bierze w niej udział: „Cieszę się, że jesteście, dziękuję, że jesteście” – mówiła gospodyni rejonu.

Maria Rekść podziękowała nie tylko uczestnikom pielgrzymki, ale też jej organizatorom, w szczególności wicemerowi rejonu wileńskiego Robertowi Komarowskiemu.

Podkreśliła też, że tegoroczna pielgrzymka ze względu na sytuację epidemiologiczną w kraju wygląda inaczej, m.in. nie bierze w niej udziału młodzież szkolna: „Była intencja za nas, żeby Pan Bóg nam pobłogosławił, żeby pilnować i krzewić tradycje chrześcijańskie. Ja osobiście modliłam się w intencji młodzieży, która nie może być tu z nami” – mówiła mer.

„Życzę wszystkiego najlepszego, sił, wytrwałości, pamiętajcie o całej młodzieży naszego rejonu, bądźmy wszyscy razem jednością, myślę, że szczęśliwie dotrzemy do Mejszagoły” – dodała na zakończenie.

W rozmowie z portalem L24.lt mer rejonu wileńskiego Maria Rekść podkreśliła, że tegoroczna pielgrzymka różni się od poprzednich: „W tym roku niestety koronawirus trochę nam przeszkodził, ale mimo wszystko pielgrzymka jest organizowana, inna, rowerowa, bierze w niej udział około 50 osób”. Pielgrzymka ma na celu upamiętnienie Papieża Polaka – trwa rok Świętego Jana Pawła II, niedawno też obchodziliśmy setną rocznicę Jego urodzin: „Mamy do pokonania 100 km na setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, pielgrzymi będą zatrzymywali się przy kościołach, gdzie będą odmawiane kolejne intencje różańca, będziemy przypominać nauki Świętego Jana Pawła II” – mówiła mer. Podkreśliła też, że pielgrzymka jest kontynuacją pielgrzymek poświęconych pamięci Patriarchy Wileńszczyzny, wielkiego Polaka, Księdza Prałata Józefa Obrembskiego.

Mer ubolewała, że ze względu na epidemię w pielgrzymce nie mogła uczestniczyć młodzież w wieku szkolnym, dlatego modliła się właśnie w intencji młodzieży całego rejonu wileńskiego, by ta wzrastała duchowo.

„Pogoda dopisuje, myślę, że nam nie przeszkodzi i dotrzemy na miejsce. Oczywiście nie wszyscy pokonamy 100 kilometrów, każdy pojedzie w miarę swoich sił i możliwości, być może dołączą się też inni. Dotrzemy na pewno, z Bożą pomocą” – dodała mer.

I etap pielgrzymki zakończył się w Rudominie, gdzie pątników przywitali parafianie oraz społeczność Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca na czele z wicedyrektor szkoły Mirosławą Klim. „Cieszę się, że w tym roku mimo takiej sytuacji na Litwie, pandemii, jednak ta pielgrzymka się odbyła. Cieszymy się, że mieliśmy możliwość uroczyście przywitać pielgrzymów. Młodsza i starsza grupa zespołu ludowego „Zgoda” chętnie zgodziły się przyjść, spotkać, mamy wszyscy bardzo dobry nastrój” – mówiła Mirosława Klim.

Wrażeniami po I etapie podzielił się z czytelnikami naszego portalu również wicemer rejonu wileńskiego Robert Komarowski, który zdradził, że inicjatorem pielgrzymki rowerowej byla mer rejonu wileńskiego Maria Rekść i być może taka forma pielgrzymowania stanie się tradycją.

„I etap przeszedł nam całkiem fajnie, pokonaliśmy ten odcinek do Rudomina w ciągu 28 minut, pogoda dopisuje, nastrój jest dobry. Potrzebujemy jeszcze trochę motywacji, żeby jechać w jednej grupie, ale w II etapie na pewno nadążymy” – mówił wicemer.

Trasa pielgrzymki trochę się różni od ubiegłorocznej – będzie wiodła m.in. przez Niemenczyn, Nową Wilejkę, dworek Piłsudskiego w Pikieliszkach i od tej strony pielgrzymi dotrą do Mejszagoły.

„W pielgrzymce bierze udział 51 osób, większość z nich to sportowcy z rejonu wileńskiego, także sportowcy metodyści, samorządowcy, politycy, mamy także dyrektora straży pożarnej” – mówił Robert Komarowski.

O pielgrzymce tradycyjnej, ale w nowej formie kilka słów powiedziała także wicemer rejonu wileńskiego Teresa Dziemieszko, która w pielgrzymce uczestniczy już czwarty raz: „Trochę tęsknię za tym naszym tradycyjnym wymiarem, kiedy szliśmy, była wspólna modlitwa, kiedy ramię w ramię czuło się współtowarzysza, teraz jest trochę inaczej”. Jednak, jak przyznała wicemer, mimo wysiłku fizycznego jest też czas na refleksję duchową, indywidualną modlitwę i przemyślenia.

Marian Kaczanowski, dyrektor Szkoły Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego, która bardzo aktywnie bierze udział w wielu przedsięwzięciach, nie tylko sportowych, ale też religijnych, przyznał, że wychowankowie szkoły, a także trenerzy bardzo chętnie zgodzili się wziąć udział w pielgrzymce. „Jest to nasza nie pierwsza pielgrzymka rowerowa Turgiele-Mejszagoła. Jechaliśmy 4 lata temu, w niedzielę rano wystartowaliśmy w Turgielach, i już przed Mejszagołą dołączyliśmy się do pielgrzymki pieszej, która szła 3 dni. Jechaliśmy wtedy bez przystanków, przez Wilno” –wspominał Kaczanowski. „Jest to z jednej strony duchowy rozwój, z drugiej fizyczny. Prawie 100 kilometrów to jest dobry trening” – podkreślił.

Po postoju przy kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w Rudominie, pątnicy zatrzymali się jeszcze 4 razy: przy kościele pw. Matki Bożej Królowej Pokoju w Nowej Wilejce oraz przy kościele pw. św. Michała Archanioła w Niemenczynie, a także przy pałacyku w Pikieliszkach. Ostatni miał miejsce przy kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mejszagole. Podczas każdego z nich uczestnicy pielgrzymki odmawiali pięć tajemnic różańca.

Pielgrzymi w ciągu jednego dnia pokonali trasę z Turgiel do Mejszagoły liczącą 100 kilometrów. Liczba ta nawiązuje do 100. rocznicy urodzin Św. Jana Pawła II. Uczestnicy pielgrzymki mieli chorągwie przedstawiające Księdza Prałata Józefa Obrembskiego, Świętego Jana Pawła II i Chrystusa Króla. Jest to swoistym przesłaniem dla społeczeństwa, że pielgrzymka jest dedykowana właśnie tym ważnym postaciom.

Pielgrzymka dotarła do Mejszagoły około godziny 19.00. Pątników przywitała m.in. minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė, która wraz z pielgrzymami złożyła kwiaty oraz znicze na grobie Księdza Prałata Józefa Obrembskiego.

***

Pierwsza pielgrzymka śladami Księdza Prałata Józefa Obrembskiego odbyła się w 2013 roku. Organizatorem pielgrzymki śladami Księdza Prałata Józefa Obrembskiego jest Samorząd Rejonu Wileńskiego. Wówczas jednym z podstawowych celów wyprawy było oddanie hołdu patriarsze Wileńszczyzny, śp. Księdzu Prałatowi Józefowi Obrembskiemu i zainspirowanie się Jego przykładem życia. Całe swoje życie kapłan zawierzył Bogu, wszelkim Jego przedsięwzięciom przyświecały wartości prawdy, miłości i pokoju. Kapłan szerzył i umacniał wiarę mieszkańców Wileńszczyzny. Jego życie i posługa kapłańska złotymi literami wpisały się w historię Wileńszczyzny, którą miłował całym swoim sercem.

24 kwietnia 2002 r. za zasługi dla Litwy i Wileńszczyzny Rada Samorządu Rejonu Wileńskiego przyznała księdzowi prałatowi tytuł Honorowego Obywatela Rejonu Wileńskiego.

W ub. roku pielgrzymce towarzyszyły obchody 10-lecia podpisania Aktu Intronizacji Chrystusa Króla w rejonie wileńskim. Modlitewna procesja stała się tradycją i co roku przyciąga coraz większą liczbę uczestników. W 2018 r. pielgrzymka zrzeszyła rekordową liczbę uczestników – ok. 930 osób połączyło się we wspólnej modlitwie na rzecz umocnienia wiary, świadomości obywatelskiej i patriotycznej.

Rok 2020 został z inicjatywy AWPL-ZChR ogłoszony na Litwie Rokiem Jana Pawła II z uwagi na 100. rocznicę urodzin Papieża Polaka i na pamiątkę Jego wizyty apostolskiej na Litwie w 1993 roku. Samorząd Rejonu Wileńskiego w sposób aktywny dołącza do obchodów rocznicy urodzin Świętego Jana Pawła II.

Na podst. inf. wł., vrsa.lt

http://l24.lt/pl/religia/item/343343-wyruszyla-pielgrzymka-rowerowa-ku-czci-ks-pralata-jozefa-obrembskiego-i-sw-jana-pawla-ii?fbclid=IwAR3SfftVwMlS1_GuSpo2gvV-KGxs7QXh8lAk1JGyJ4vOW8bLH20kdroi0Uk
Click to enlarge image 00050-Pielgrzymka-rowerowa-Turgiele-Mejszagola-fot-Marian-Dzwinel.jpgTitle
Click to enlarge image 00146-Pielgrzymka-rowerowa-Turgiele-Mejszagola-fot-Marian-Dzwinel.jpgTitle

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Interaktywna mapa ROWEROWEJ AUTOSTRADY W POLSCE WSCHODNIEJ.

Posted by tadeo w dniu 10 sierpnia 2016

APC - 2016.08.10 18.24 - 001.3d

http://projekt.greenvelo.pl/pl/interaktywna_mapa_szlaku/

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa z Białej Podlaskiej do Rygi. Браслаў (Brasław) – Jēkabpils (Jakubowo).

Posted by tadeo w dniu 21 października 2015

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa z Białej Podlaskiej do Rygi. Ryga.

Posted by tadeo w dniu 21 października 2015

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa z Białej Podlaskiej do Rygi. Jurmała.

Posted by tadeo w dniu 15 października 2015

Jurmała (łot. Jūrmala) – nadmorski kurort Łotwy nad Morzem Bałtyckim w zatoce Ryskiej, ok. 10 km na północ od Rygi, znane uzdrowisko, składające się z szeregu położonych obok siebie osiedli, głównie letniskowych.

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa z Białej Podlaskiej do Rygi. Brasław – Jēkabpils (Jakubowo)

Posted by tadeo w dniu 14 października 2015

Miasto Brasław ma długą historię, położony jest w bardzo pięknym miejscu, a jego ozdobą jest Góra Zamkowa. Naokoło przepiękne jeziora, powiada się, że z lotu samolotem obecne miasto wygląda jak wyspa na morzu.

 Początkowo gród należał do Łatgalii. Pierwsza jego wzmianka jest u kronikarza Stryjkowsiego. W 1065 r. Brasławszczyzna przechodzi pod władanie Książąt Połockich. Od drugiej połowy XIII wieku Brasław wchodzi w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. W testamencie Gedymina, Brasław był przekazany jego najmłodszemu synowi Ewnutowi. Dekretem Wielkiego Księcia Witolda przed 1423 r. w Brasławiu zostaje założona parafia pw. Najświętszej Marii Panny. Początkowo gród należał do dóbr królewskich, rządzili nimi starostowie. W końcu XV w. starostą był Jerzy Zenowicz. W czasie sprawowania rządów przez Zenowicza spłonął pierwszy brasławski kościół. W r.1498 Zenowicz otrzymał od króla Aleksandra Jagiellończyka potwierdzenie nadania, które uczynił wcześniej król Kazimierz Jagiellończyk, dające prawo dysponowania parcelami brasławskich mieszczan i zdążył jeszcze zbudować sobie na jednym z placów dom.

 

     W 1500 r. do Brasławia przyjeżdża sam Wielki Książę Litewski, Król Polski Aleksander Jagiellończyk. Zatwierdził on fundusz Wojciecha Maniwida dla brasławskiego kościoła, a od siebie ofiarował plac z drugą karczmą oraz jezioro Nawiato , pisząc „i nikt nie ma prawa w nim niewodami i sieciami łowić – chyba na nasz przyjazd”.

 

     Dalsza historia miasta i zamku związana jest z młodą i piękną – Wielką Księżną Heleną, córką cara Iwana III. Król Aleksander pojął ją za żonę żeby umocnić pokój z Moskwą. Po śmierci Aleksandra, Helena przeprowadziła się do podarowanego jej przez męża Brasławia. Młoda wdowa składała szczodre ofiary na klasztor, zbudowała na Górze Zamkowej jeszcze jeden żeński klasztor z cerkwią Świętej Barbary. Królowa Helena zmarła w Brasławiu 24 stycznia 1513 r. Ciało jej zostało przewiezione do Wilna i pogrzebane w tamtejszej katedrze pw. Św. Stanisława.

 

     W początkach XVI w. Brasław przeszedł w ręce Jana Sapiehy, a następnie jego syna Pawła, marszałka Wielkiego Księstwa i starosty Brasławskiego. Od 1795 r., po trzecim rozbiorze Brasław znajdował się w zaborze rosyjskim. W okresie międzywojennym należał do Polski, był stolicą powiatu brasławskiego. Podczas II Wojny Światowej, Brasławszczyzna znajdowała się w rękach związku radzieckiego, litewskich, a w latach 1941–1944 pod okupacją niemiecką. Po zakończeniu wojny miasto włączono do Białorusi.

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa z Białej Podlaskiej do Rygi. Brasław

Posted by tadeo w dniu 13 października 2015

Msza Święta w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Jezior w Brasławiu na Białorusi w dniu 15 lipca 2015 roku.

Pierwsze dokładne informacje, dotyczące kościoła w Brasławiu odnoszą się do XV w., gdy to na Górze Zamkowej został zbudowany kościół pod wezwaniem Matki Bożej. Kościół był wielokrotnie niszczony. Po ostatnim pożarze w 1794 r. przez 20 lat nabożeństwa odbywały się po prostu w stodole. W 1824 r. u podnóża Góry Zamkowej powstał nowy murowany budynek. Ponieważ świątynia wkrótce okazała się za mała do 1897 r. zbudowano nową. W 1950 r. władze zamknęły kościół i przeznaczyły go na spichlerz. Po dwóch latach budynek kościoła został zwrócony parafianom. W 1967 r. kościół – zabytek architektury w neoromańskim stylu – został odremontowany.

W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Bożej Brasławskiej, nazywany również Matką Bożą Monasterską. Ostatnia nazwa związana jest z historią o pochodzeniu obrazu. Na terenie brasławskiej parafii znajdował się prawosławny monaster, który w XV w. został ufundowany przez wojewodę wileńskiego Wojciecha Maniwida na wyspie Jeziora Nieśpisz. W pierwszej połowie XVII w. klasztor przemianowano na unicki i osiedlili się w nim bazylianie. Tutaj to, 3 km od Brasławia znajdował się znany wśród wiernych cudowny obraz  Matki Bożej. Podczas świąt liczni wierni przychodzili, by pokłonić się Najświętszej Pannie. Akta Archiwum Wileńskiego  mówią o tragicznym losie klasztoru bazylianów. W 1832 r. od uderzenia pioruna powstał pożar, który strawił wszystkie budynki. Ocalał jedynie obraz Matki Bożej. Ludzie, którzy znaleźli obraz na pogorzelisku umieścili go w kościele w Brasławiu. W 1999 biskup nowopowstałej diecezji witebskiej Władysław Blin nadał brasławskiemu kościołowi im. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny status Maryjnego Sanktuarium Matki Bożej Królowej Jezior.

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Wyprawa rowerowa – Polska 2015 – Michał Rażniewski

Posted by tadeo w dniu 1 lipca 2015

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław – playlista

Posted by tadeo w dniu 24 sierpnia 2014

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław.

Posted by tadeo w dniu 18 sierpnia 2014

Budslaw._Belarus_-_panoramio

Autorstwa sandexx, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=58925120

W dniach 10 – 16 sierpnia 2014 roku odbyła się VIII Parafialna Pielgrzymka Rowerowa, która w tym roku nawiedziła Sanktuarium Matki Boskiej w Budsławiu.  Pielgrzymka rozpoczęła się w niedzielę, kiedy to po Mszy porannej o godz 6:30 grupa 31 pielgrzymów pożegnana została przez Księdza Proboszcza i Pana Prezydenta ruszyła spod kościoła NNMP w Białej Podlaskiej. Pierwszego dnia naszym celem był Kobryń do którego dotarliśmy w godzina popołudniowych. Po drodze zwiedziliśmy Brześć powitani na granicy przez tamtejszych miłośników turystyki rowerowej. Zwiedziliśmy sławną Twierdzę Brześć i udaliśmy się do Kobrynia miasta położonego około 50 kilometrów od granicy. Gorąco i serdecznie zostaliśmy powitani w Wiosce Dziecięcej przez tamtejszych mieszkańców. Droga była wspaniała i nie na tyle męcząca, że jeszcze spora grupa naszych pielgrzymów skorzystała z lodowiska jeżdżąc na łyżwach a część udała się na basen, to był wspaniały wieczór. Następnego dnia wyruszyliśmy wcześnie rano, po obfitym śniadaniu przygotowanym przez przemiłych gospodarzy. Celem drugiego dnia pielgrzymowania były Baranowicze miasto zaprzyjaźnione z Białą Podlaską. Zmierzaliśmy do celu przepiękną drogą wśród lasów, gdzie mogliśmy kontemplować piękno tamtejszych stron. Na trasie naszej pielgrzymki tego dnia była Bereza jak i miasto Iwacewicze gdzie w tamtejszym kościele sprawowaliśmy Mszę świętą, mile przyjęci przez Księdza Proboszcza, który otworzył nam kościół jak i swoją plebanię, gdzie mogliśmy się posilić na dalszą drogę i tak po przejechaniu ponad 160 kilometrów (był to najdłuższy etap) dotarliśmy do Baranowicz. Wszyscy w wyśmienitych humorach spożyli przygotowaną samodzielnie kolację i poszli na spoczynek, bo następnego dnia też czekał na nas dzień pełen wrażeń.

2014-08-18-222

Po śniadaniu wyruszyliśmy w dalszą drogę, kierując się do Nieświeża wspaniałej rezydencji Radziwiłów tak mocno związanych z naszym miastem. Po nawiedzeniu kościoła i wizycie w przepięknej magnackiej rezydencji skierowaliśmy się do miejscowości Mir, gdzie oczekiwała nas tamtejsza wspólnota parafialna licząca zaledwie 60 osób. Po Eucharystii mieszkańcy zaprosili nas do swoich domów. Radości i rozmowom nie było końca, ale świadomość, że jutro czeka nas kolejny dzień na rowerze zmuszał nas do odpoczynku. W pamięci pozostanie wielkie serce jakie okazali nam parafianie z Mira. Pożegnawszy wspaniałych, gościnnych ludzi udaliśmy się w dalszą podróż. W środę wieczorem dotarliśmy do Wołożyna, gdzie powitał nas ksiądz Proboszcz wraz z parafianami, którzy po Eucharystii zaprosili nas do swoich domów na nocleg. Po porannej Mszy w strugach deszczu skierowaliśmy się do celu naszej pielgrzymki do Budsławia. Matka Boża okazała nam wielką łaskawość po kilku kilometrach deszcz ustał, a rekompensatą był wiatr który pomagał jadącym. Po kilku godzinnej jeździe naszym oczom ukazała się wspaniała Bazylika. Kroki nasze skierowaliśmy do Sióstr Nazaretanek u których mieliśmy zaplanowany nocleg. Siostra Helena powitała nas i zaprosiła na kolację, na wyśmienite kotlety mielone i surówkę przygotowaną z warzyw z własnego ogrodu. W Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odprawiliśmy Eucharystię przed Cudownym Obrazem Matki Bożej do której od blisko czterystu lat pielgrzymują wierni z różnych zakątków Kresów. W drodze powrotnej zwiedziliśmy jeszcze Mińsk stolicę Białorusi. I tak przed północą dojechaliśmy do Białej Podlaskiej kończąc VIII Parafialną Pielgrzymkę Rowerową. W drodze powrotnej snując plany na IX pielgrzymkę na którą wielu już zgłosiło akces.

http://www.parafianabrzeskiej.pl/

SAM_7335

Lista uczestników:

 1. Bajena Wiesław
 2. Barszcz Michalina
 3. Brodowska Małgorzata
 4. Bronisz Marian
 5. Ciechanowski Jacek
 6. Cydejko Czesława
 7. Czernik Tadeusz
 8. Domański Roman Marian
 9. Gabrylewicz Zbysław Julian
 10. Głuchowska Maria
 11. Golczewski Mieczysław
 12. Grodzki Ryszard
 13. Iwanowska Teresa
 14. Iwanowski Zenon
 15. Józefaciuk  Jadwiga
 16. Korpal Hanna
 17. Kuczer Adam
 18. Małachowicz Barbara
 19. Małachowicz Marta
20. Migasiuk – Bajena Jolanta
 21. Pykało Mirosław Mikołaj
 22. Rękawek Jarosław
 23. Rola Leszek
 24. Sachajski Marian
 25. Sikona Daniel Kazimierz
 26. Skubisz Zbigniew
 27. Spryszyński  Jan
 28. Stasiuk Bogdan
 29. Tymiński Ryszard
 30. Tymoszuk Elżbieta
 31. Zaciura Władysław

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Kobryń.

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Baranowicze – Nieśwież

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Kościół w Nieświeżu

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Zamek w Nieświeżu

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Mir

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Mir – Wołożyn

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Wołożyn – Nowa Wilejka

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Nowa Wilejka – Budsław

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Sanktuarium w Budsławiu

Pielgrzymka rowerowa Biała Podlaska – Budsław. Suplement

Zobacz także:

Zdjęcia

Sanktuarium Matki Bożej w Budsławiu na Białorusi

Posted in Pielgrzymki rowerowe, Polskie Kresy | 2 Komentarze »

IV Rowerowa Pielgrzymka

Posted by tadeo w dniu 8 sierpnia 2014

Przed Kościołem Wszystkich Świętych z 1788 roku w Kołacinku – woj. łódzkie

2014-08-02-170
https://onedrive.live.com/?cid=5F131CC850CAA6EB&id=5F131CC850CAA6EB%211658

Posted in Pielgrzymki rowerowe | 2 Komentarze »

IV Rowerowa Pielgrzymka „Odnowa Rowerem”

Posted by tadeo w dniu 4 sierpnia 2014

Zdjęcia:

https://onedrive.live.com/?cid=5F131CC850CAA6EB&id=5F131CC850CAA6EB%211658

Posted in Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »

Pielgrzymka rowerowa do Loretto i Prostyni

Posted by tadeo w dniu 5 czerwca 2014

2014-05-24 11.23.05

Już jestem prawie na miejscu, jeszcze tylko niecałe 2 km.

W ubiegły upalny weekend 24 i 25 maja wybrałem się samotnie w dwudniową pielgrzymkę rowerową do Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej koło Wyszkowa i Sanktuarium Trójcy Przenajświetszej i świętej Anny w Prostyni.  Dokładnie rok temu w Loretto w byłem tam po raz pierwszy. W tym roku wybrałem się w związku 6 pielgrzymką czytelników „Różańca” i Członków Rodziny Loretańskiej, Żywego Różańca oraz wszystkich, którzy modlą się na różańcu. Pojechałem trochę inną trasą niż rok temu przez Zielonkę, Wołomin i dalej szosą Jadowską przez Miąse, Kury, Sulejów, Jadów, Borzymy, Strachów.  Wybrałem się około godz. 8:00 i żeby jak najszybciej dotrzeć do Loretto, jechałem w większości drogą główną, na której było dużo samochodów (od Zielonki aż do prawie Tłuszcza) i po pokonaniu blisko 65 km w 3 godziny i 20 minut dotarłem na miejsce. Dojeżdżając do Loretto zaskoczyła mnie od razu duża ilość autokarów stojących wzdłuż szosy na długości ponad 500  metrów. Dużo pielgrzymów, prawie tłumy.

2014-05-24 14.27.09

Podczas Mszy Świętej w Loretto.

Najważniejszym punktem bogatego programu była oczywiście wspólna Msza święta o godz. 13:00, której miał przewodniczyć ks. abp Henryk Hoser SAC, pasterz diecezji warszawsko-praskiej.       W rzeczywistości Msza Święta odbyła się o godz. 13:20 a odprawił i homilię i nwygłosił w zastępstwie ordynariusza ks. abp Henryka Hosera biskup pomocniczy Diecezji Warszawsko-Praskiej Marek Solarczyk.  Eucharystię śpiewem i grą na instrumentach uświetnił Zespół Pieśni i Tańca „Tursko” z Wielkopolski , który również wcześniej prezentował swoje umiejętności taneczne i wokalne.

Piotr Chomicki w Mąkolicach (woj. łódzkie) idzie do Kibeho (Rwanda)

Przed Mszą Świętą podczas wystąpień osób, które dzieliły się swoimi świadectwami wiary mnie jako pielgrzyma najbardziej trafiło do serca świadectwo Piotra Chomickiego, 33-letniego przedsiębiorcy z Warszawy, który pielgrzymował pieszo przez 11 miesięcy z Gietrzwałdu do Kibeho w Rwandzie, słynnego miejsca objawień maryjnych w Afryce.

Pieszo pokonał  prawie 7000 km, dziennie miał do przejścia od 30 do 35 km. W Polsce korzystał z gościnności parafii katolickich. Na Słowacji nocował w hotelach i pensjonatach. W Budapeszcie gościny udzieli mu ojcowie paulini z „kościoła skalnego” u podnóża Wzgórza Gellerta. Trasa wędrówki biznesmena wiodła już przez Chorwację, Bośnię, Albanię, Grecję, Turcję i Ziemię Świętą oraz ponad 2000 km przez Afrykę. Relacje z pielgrzymki Piotr Chomicki zamieszcza na swoim blogu na portalu www.kibeho.pl.

2014-05-24 18.27.31aa

Kapliczka z 1896 roku w Starej Wsi (Fundator Apolinary Maleska z żoną)

Po Mszy Świętej odbyła się koronka do Miłosierdzia Bożego, która z powodu opóźnienia rozpoczęcia Mszy Świętej odbyła się nie jak planowano i jak jest powszechnie praktykowana o godz. 15:00 ale pół godziny później. Nie wszystkim odpowiadała ta zmiana, słychać było wśród wiernych jakiś pomruk jakby niezadowolenia. Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadził i końcowego błogosławieństwa udzielił  ks. Feliks Folejewski SAC. Cześć pielgrzymów nie była już na tej ważnej modlitwie, ponieważ musiała wcześniej wyjechać autokarami do domów.

2014-05-24 18.05.26

PRZEZ POKOLENIA, PRZEZ WIEKI CAŁE OJCU ŚWIĘTEMU CZEŚĆ I CHWAŁA – 14.05.2006 – Pomnik Papieża Jana Pawła II chyba w Paplinie  ale nie jestem pewien, w każdym razie na trasie Łochów-Stara Wieś.

Po Koronce około godz 16:00 ruszyłem dalej w ten bardzo upalny dzień do Starej Wsi k/Węgrowa, gdzie miałem zarezerwowany nocleg w domku agroturystycznym. Po drodze wstąpiłem w Łochowie do marketu, aby kupić coś do picia i na lody. Zaraz za Łochowem skręciłem w prawo i jechałem piękna drogą (dla mnie piękna droga oznacza asfalt i mały na nim ruch samochodowy) przez Laski i Karczewiznę, ale w Twarogach znowu musiałem wyjechać na tą główną trasę do Węgrowa. W tym dniu jak  i również w następnym (również gorąca niedziela) wypiłem razem około 10 litrów wody.

2014-05-24 18.29.56

Pałac w Starej Wsi – historyczna rezydencja rodu Radziwiłłów prawdopodobnie z XVI wieku, po przebudowie w XIX wieku.

Po niezbyt udanym noclegu (jak tylko zasnąłem obudziła mnie … żaba w pokoju), niewyspany ruszyłem dalej z samego rana do celu mojej dzisiejszej pielgrzymki – Sanktuarium Trójcy Przenajświetszej i świętej Anny w Prostyni. Musiałem być tam o godz. 9:00 a miałem przed sobą ponad 30 km. Po nieprzespanej nocy zjadłem śniadanie i wyruszyłem zaraz po godz. 6:30. Jazda rano przez Lasy Miedzyńskie dostarczyła mi niesamowitych wrażeń i od razu minęło zmęczenie trudami poprzedniego dnia a przede wszystkim noclegiem.

2014-05-25 12.12.57

Most na rzece Bug na trasie Zambrów-Siedlce.

Jechałem trochę w ciemno pytając się o drogę spotkanych ludzi częściowo szutrową drogą ale większość tego etapu mało uczęszczaną drogą asfaltową wśród rozległych lasów. Przyjechałem do kościoła 10 minut przed 9:00. W Prostyni byłem po raz pierwszy w życiu, ale wydawało mi się, że  już tutaj jakbym był wcześniej, wszystko wydawało się znajome (może dlatego, że jestem Podlaskiem z krwi i kości). Bardzo się śpieszyłem, aby zdążyć na Mszę Świętą i jak po długiej i bardzo szybkiej jeździe zobaczyłem mury świątyni, bardzo się wzruszyłem.

Prostyń to mała miejscowość na Podlasiu pięknie  położona na skraju Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, w malowniczym pejzażu jezior, łąk i  lasów. Znajduje się ona w odległości ok. 100 km. na wschód od Warszawy, na pograniczu dawnego  Mazowsza i Podlasia, w diecezji drohiczyńskiej. Jest to jedna z najstarszych wsi w Polsce. Pierwsze wzmianki o niej podają, że już w 1344 r. istniał tu drewniany kościół.

2014-05-25 10.09.28

Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św.  Anny w Prostyni

„Jeśli chcesz doznać łaski,  jedź do Prostyni”  tak powiedział niegdyś sługa Boży Kardynał Stefan Wyszyński. Gdy po raz pierwszy tydzień temu przeczytałem te słowa, natychmiast postanowiłem jak najszybciej udać się tam to tego świętego miejsca. Ojciec Stefana Wyszyńskiego był tu organistą i zawarł związek małżeński z Joanną Karp – matką Prymasa Tysiąclecia. Ksiądz Prymas w jednym z prywatnych listów napisał: „Moja duchowość trynitarna ma swoje korzenie w prostyńskim sanktuarium”. Nieopodal jest też inne ważnym miejsce – Zuzela, rodzinna wioska kard. Stefana  Wyszyńskiego.

P5250035

Cudowną statua przedstawiającą Tron Łaski w ołtarzu głównym Sanktuarium.

Prostyń zapisała się w historii głównie przez sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i św.  Anny. Jest  jednym z  nielicznych sanktuariów trynitarnych w Europie.  Szczególnym kultem otacza się cudowną statuę wyrzeźbioną w drewnie lipowym, przedstawiającą Tron Łaski. Jest to gotycka rzeźba przedstawiająca Trójcę Przenajświętszą. Bóg Ojciec siedząc na tronie trzyma ciało ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. Nad krzyżem gołębica – znak Ducha Świętego.  Przedstawiono w ten sposób tajemnicę Trójcy Przenajświętszej jako „Tron Łaski” (Hbr 4,16). Badania naukowe przeprowadzone nt. pochodzenia Statui stwierdzają, że została ona wykonana przez Wita Stwosza lub jego uczniów, na przełomie XV i XVI. Jej pierwowzorem jest być może tryptyk wawelski z kaplicy św. Krzyża.2014-05-25 11.44.24

Zuzela – tu urodził się Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński.

Po Mszy Świętej postanowiłem – co zresztą zaplanowałem podczas ostatniej nocy – odwiedzić rodzinną miejscowość Prymasa Wyszyńskiego – Zuzulę. I od dawna przymierzałem się do tego, aby zobaczyć rodzinną wieś Wielkiego Prymasa. Musiałem trochę nadłożyć kilometrów.  Znajduje się ona na trasie Małkinia – Ciechanowiec wzdłuż Bugu jadąc główną trasą wzdłuż Bugu parę kilometrów przed miejscowością Nur.

2014-05-25 11.21.08

Bug przy szosie Małkinia – Ciechanowiec w Gasiąrowie.

Po drodze jadąc skorzystałem z okazji, aby zanurzyć nogi i obejrzeć piękną i jeszcze dziką moją przecież rzekę Bug, tylko w innym, oddalonym o ponad 100 km stronę ujścia Wisły (urodziłem się i wychowałem 15 km od tej granicznej obecnie rzeki niedaleko Kodnia).

2014-05-25 10.34.54

Nowy most na rzece Bug w Małkini Górnej (trasa Ostrów Mazowiecka – Sokołów Podlaski).

Most w Małkini jest nowo zbudowany a obok drogi jest wspaniała ścieżka rowerowa przez most. Po krótkim zatrzymaniu się w Zuzeli (znowu niesamowite wzruszenie, że wreszcie spełniłem swoje marzenia)  przekraczam ponownie rzekę Bug i kieruje się przez Ceranów i Kosów Lacki w stronę Wegrowa.

2014-05-25 12.41.35aaa

Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Ceranowie.

Jest gorąco, upał się wzmaga, a ponieważ jest bardzo mały ruch, jadę niezgodnie z przepisami lewą stroną jezdni, ponieważ tam mogę – chociaż na chwilę – ukryć się w cieniu pod drzewami przed lejącym się żarem z nieba. Dopiero po godz. 13:30 pojawiają się na dotychczasowym całkowicie niebieskim niebie pierwsze chmurki, które zapowiadają burzę. W Węgrowie mam już na liczniku 100 km a jeszcze przede mną ponad 70 km. Zaczyna trochę kropić, ale niewielki deszczyk po takim upale wręcz pomaga a już na pewno nie stanowi dla mnie żadnego problemu.

2014-05-24 18.12.16

Droga Łochów – Węgrów przed Starą Wsią.

Dopiero za Liwem przyszła potężna nawałnica z piorunami i gradem. Nie bardzo było się gdzie schować, więc parę km jechałem w takich warunkach. Miałem darmowy masaż głowy, nóg i ramion od gradu wielkości grochu.  Dopiero w Pniewach pod parasolem przy sklepie schowałem się przed deszczem. Po około 15 minutach gdy trochę deszcz był mniejszy ruszyłem w dalszą drogą. Okazało się że byłem na granicy ogromnej deszczowej chmury, ponieważ po przejechaniu 5 km zobaczyłem suchą jezdnię. I tak już bez niespodzianek trochę zmęczony dotarłem do domu.

Więcej zdjęć:

https://onedrive.live.com/?cid=5F131CC850CAA6EB&id=5F131CC850CAA6EB%211538

 

Posted in Pielgrzymki rowerowe | 1 Comment »

Pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Lewiczyńskiej

Posted by tadeo w dniu 16 sierpnia 2013

2013-08-15 12.11.15

Wczoraj w dniu 15 sierpnia w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny zgodnie już z wieloletnią tradycją pielgrzymowałem do jednego z Sanktuariów Maryjnych. To jest jedno z najstarszych świąt kościelnych, mające swój początek w V wieku. Dotychczas  najczęściej byłem u stóp Królowej Podlasia –  Matki Bożej Kodeńskiej w Kodniu n/Bugiem.  W tym roku rowerem a nie pieszo czy samochodem odbyłem pielgrzymkę do Lewiczyna k/Grójca. Byłem już tutaj po raz drugi – pierwszy raz 8 lat podczas pieszej pielgrzymki Warszawa – Kraków Łagiewniki mieliśmy w Lewiczynie dłuższy odpoczynek. Trasa liczyła ok. 70 km w jedną stronę, z tego prawie 30 km musiałem przedzierać się przez Warszawę, co dla rowerzystów taka opcja nie należy do przyjemności. Po raz pierszy skorzystałem z rad GPS-u i w ten sposób miałem piekną drogę (trochę zawiłą jak dla mnie jadącego tutaj po raz pierwszy, ale za to mało uczęszczana) z Piaseczna do Grójca. Pogoda jak zawsze 15 sierpnia – wymarzona, rano niebo czyste, słoneczko świeci ale da się wytrzymać, później około południa trochę chmurek. 

2013-08-15 13.40.48

Przyjechałem na miejsce o godzinie 11:10, podróż była bez niespodzianek i trwała około 4 godzin. Dopiero pielgrzymi zaczęli się przybywać; wjeżdzając do Lewiczyna minąłem dużą grupę pieszych pielgrzymów z Grójca. Suma odpustowa za parafian i pielgrzymów odbyła się o godz. 1200.  Mszę Św. odprawił i homilę wygłosił ks. bp Kazimierz Romaniuk z diecezji warszawsko-praskiej. Ludzi bardzo dużo.  Po Mszy Świętej odbyła się procesja eucharystyczna od ołtarza polowego do kościoła. Raziły mnie trochę blisko ołtarza polowego stragany, a szczególnie liczna stoiska z obwarzankami. I ciągle przy nich osoby kupujace nawet podczas Mszy Św. Co region to obyczaj…

Cudowny Obraz został sprowadzony do Lewiczyna przez rodzinę Oborskich i w 1604 r. podarowany kościołowi przez księdza Jana Opalińskiego, opata z Rokitna, który otrzymał go w spadku po matce.  Obraz został namalowany na cyprysowych deskach o wymiarach 85\.5x118cm. Zewnętrzna formą przypomina obraz Matki Bożej Śnieżnej z Bazyliki Sancta Maria Maggiore w Rzymie. Dzieło przedstawia NMP z Dzieciątkiem na ręku. 

Cudowny Obraz jest przyozdobiony sukienką wykonaną w XVII w. ze srebrnej blachy i papieskimi koronami z czasów nam współczesnych. Od początku cieszył się wielką czcią i kultem wiernych, a liczne cuda i wota, składane w podzięce za otrzymane łaski przyczyniły się do szerokiego rozgłosu.  

2013-08-15 12.10.50

Dnia 2 lipca 1684r. do Lewiczyna na czele już trzeciej komisji przyjechał sam biskup poznański, Stefan Wierzbowski i podpisał pergaminowy dokument, którym zatwierdził Kult Cudownego Obrazu Matki Bożej. Końcowa część dokumentu brzmiała: „Po dojrzałej i poważnej rozwadze, pomocy Ducha Świętego wezwawszy, orzekliśmy i orzekamy, że cuda te, które w poprzednich komisjach spisane i wyrażone, są prawdziwe, i obraz Błogosławionej Panny Maryi dziwnej piękności i wybornie odmalowany z opisem Niecefora Ks. 2 Historyi rozdz. 23 zgadzający się i kwadrujący, a w kościele Parafialnym Lewiczyńskim od roku 1604 dotąd przechowywany w Wielkim Ołtarzu za wiedzą i rozporządzeniem Naszym umieszczony, za cudowny ogłaszamy – wszystkim zaś kapłanom i kaznodziejom dajemy pozwolenie, aby w pomienionym kościele Lewiczyńskim, zebranemu na nabożeństwie ludowu, z ambony cuda te ogłaszali dla rozbudzenia większej pobożności do Matki Bożej, jedynej Ucieczki strapionych i Matki Naszej Miłosiernej.”

2013-08-15 12.25.43

Po zakończeniu uroczystości odpustowych około godz. 14:00 ruszyłem z powrotem do Warszawy. Ponieważ moim celem była prawobrzeżna cześć Warszawy, a miałem teraz już więcej czasu, postanowiłem trochę wydłużyć trasę, aby znowu nie przedzierać się przez całą Warszawę.  Od strony wschodniej nie ma bardzo wyboru, Wisłę można przejechć jedynie w dwóch odległych od siebie o 40 km miejscach: pierwszy most w Warszawie to most Siekierkowski lub most w Górze Kalwarii. Obrałem teraz drogę przez Górę Kalwarię. Pozatym aby nie jechać głównymi trasami, wybrałem drogę przez Jasienicę i Chynów. Z Chynowa do Góry Kalwarii koszmar, samochód za samochodem. Jak tylko przejechałem Wisłę, od razu skręciłem w pierwszą drogę w lewo na Glinki (jak od razu zrobiło się cicho), później Otwock, józefów i po przejechaniu blisko 170 km dojechałem do domu.

2013-08-15 13.41.07

Przeczytaj także: Lewiczyńska Pani

Posted in Matka Boża, Pielgrzymki rowerowe | Leave a Comment »