Archive for 5 stycznia, 2011
DEKALOG, DZIEWIĘĆ – Krzysztof Kieślowski (1988)
Posted by tadeo w dniu 5 stycznia 2011
Posted in Filmy - Polecam, Filmy i slajdy | 1 Comment »
DEKALOG, SIEDEM – Krzysztof Kieślowski (1988)
Posted by tadeo w dniu 5 stycznia 2011
„Dekalog, siedem”, podobnie jak pozostałe części cyklu Krzysztofa Kieślowskiego, stanowi dalekie od stereotypu rozwinięcie jednego z dziesięciorga przykazań. Tym razem chodzi oczywiście o przykazanie siódme: „Nie kradnij”. Niby nic prostszego, a jednak… „Czy można ukraść komuś swoją własność?” – pyta ustami bohaterki filmu reżyser i sprawa natychmiast robi się etycznie niejednoznaczna. Rzecz komplikuje się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że owa „własność” to dziecko, o które walczą matka i babcia.
Majka jest studentką. Jako bardzo młoda dziewczyna nierozważnie wplątała się w związek ze starszym, lecz nieodpowiedzialnym mężczyzną. Efektem była niepożądana ciąża i obawa przed skandalem. Z pomocą córce przyszła matka, Ewa, która po narodzinach wnuczki uznała ją za własną córkę. Minęło jednak trochę czasu i w Majce odezwały się rodzicielskie uczucia. Pragnie dostać swoje dziecko z powrotem. Obwinia matkę o kradzież. Ta jednak uważa, że w rzeczywistości wybawiła Majkę z poważnych kłopotów, a w dodatku zapewniła wnuczce spokojne, dostatnie dzieciństwo. Co więcej, Ewa również przywiązała się do dziecka i po prostu nie chce go oddać. W tej sytuacji Majka postanawia wykraść swą własność i wyjechać za granicę. Czy jednak ta psychicznie słaba, nie umiejąca pokierować własnym życiem dziewczyna zdoła urzeczywistnić swój zamiar?
Siódma część cyklu Kieślowskiego podzieliła krytykę. Dla jednych była „najmniej przekonująca ze wszystkich”, dla innych zaś wręcz przeciwnie: „oryginalna, subtelna, skłaniająca do głębokiej refleksji”. Z jednej strony zarzucano fabule dziwaczność, z drugiej zaś widziano w niej przejmującą opowieść o okaleczonych wewnętrznie kobietach, które miłość popchnęła do zadawania sobie nawzajem bólu. Kieślowskiemu udało się pokazać paradoks, kiedy matka i babka, walcząc o dobro dziecka, tak naprawdę je krzywdzą. Miłość miesza się tu z egoizmem tak ściśle, że trudno je rozdzielić. Psychologiczne i etyczne zapętlenie konfliktu między Majką i Ewą to zasługa nie tylko scenariusza i reżyserii, lecz także dobrych ról Anny Polony i debiutantki Mai Barełkowskiej. Tu większość recenzentów była zgodna.
http://pl.gloria.tv/?media=147792
Posted in Filmy - Polecam, Filmy i slajdy | 1 Comment »
DEKALOG, PIĘĆ – Krzysztof Kieślowski (1988)
Posted by tadeo w dniu 5 stycznia 2011
Skazany na karę śmierci młodociany morderca taksówkarza odsłania przed wykonaniem wyroku adwokatowi przeżycia oświetlające niejasny portret swej osobowości. Za progiem czeka kat.
Posted in Filmy - Polecam, Filmy i slajdy | 1 Comment »
Dr Dariusz Ratajczak nie żyje
Posted by tadeo w dniu 5 stycznia 2011
Dr Dariusz Ratajczak nie żyje
Samobójstwo ofiary nagonki „Gazety Wyborczej”
W samochodzie na parkingu przed centrum handlowym w Opolu znaleziono ciało znanego historyka dr. Dariusza Ratajczaka, oskarżonego przez „Gazetę Wyborczą” o „kłamstwo oświęcimskie”. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Po nagonce rozpętanej przez „GW” mężczyzna stracił pracę na Uniwersytecie Opolskim. Jego życie rodzinne i zawodowe obróciło się w ruinę. Stracił rodzinę i dom, mieszkał w samochodzie.
W 1999 roku dr Ratajczak napisał książkę pt. „Tematy niebezpieczne”. W jednym z podrozdziałów przedstawił poglądy historyków z tzw. nurtu rewizjonistów holokaustu, nie opatrując ich żadnym komentarzem. Nie popierał też tych poglądów. Opisał je jako jedną ze szkół historycznych. Mimo to opolska „Gazeta Wyborcza” okrzyknęła Ratajczaka „kłamcą oświęcimskim”.
W jednym z wywiadów udzielony ch na ten temat w 2003 roku młody historyk powiedział, że rewizjoniści holokaustu są środowiskiem złożonym z naukowców, dziennikarzy, publicystów podkreślających, że holokaust nie był wydarzeniem wyjątkowym w XX wieku, że ludobójstwo dotknęło również inne narody: Polaków czy Ormian. „Tymczasem – twierdził dr Ratajczak – dzieje się tak, że niektóre środowiska chcą wmówić światu, że holokaust był jakby osią martyrologiczną XX wieku, co więcej, osią martyrologiczną historii całego świata”. Pytany o to, kogo dotknęła i obraziła ta publikacja, dr Ratajczak stwierdził, że chyba najmniej samych Żydów, bo głosów – jak powiedział – „antyratajczakowskich” w wydaniu środowisk ściśle żydowskich było bardzo mało.
– Centralą walczącą z moją skromną osobą była od samego początku forpoczta „postępu” w Polsce – „Gazeta Wyborcza”, która całą sprawę odpowiednio nagłośniła i w ciągu 24 godzin ze znanego w Opolu historyka stałem się banitą czy ściganym infamisem. W ciągu kilkunastu godzin zostałem zawieszony w prawach nauczyciela akademickiego, a potem, po neostalinowskim wewnętrznym śledztwie, wyrzucony z pracy na Uniwersytecie Opolskim – mówił Ratajczak.
Według portalu Konserwatyzm.pl, kiedy starał się o inną pracę, do właścicieli firm telefonowali przedstawiciele pewnej gazety, umiejętnie przekonując szefów, żeby nie zatrudniać dr. Ratajczaka. Ostatnio historyk pracował jako… stróż nocny. Warto podkreślić, że tym, kto pierwszy rzucił kamień w akcji przeciwko dr. Ratajczakowi, był „profesor” Władysław Bartoszewski, który jego książkę nazwał „hańbieniem narodu polskiego”. Twierdził też, że osobami, które powinny dyskutować z panem Ratajczakiem, są nie profesorowie historii, lecz psychiatrzy!
Wstrząśnięty śmiercią dr. Ratajczaka wiceprezydent Opola Arkadiusz Karbowiak, przebywający obecnie w Wilnie, powiedział „Naszemu Dziennikowi” w rozmowie telefonicznej, że w 1988 roku razem z nim tworzył półlegalne struktury NSZZ „Solidarność”. – Działaliśmy również razem w kole historyków, a połączyły nas szczególnie tematy związane z Narodowymi Siłami Zbrojnymi – opowiada. Komentując zaangażowanie „GW” w nagonkę na Ratajczaka, stwierdził, że „w tej materii trzeba prowadzić dyskusje historyczne, a nie podchodzić do tego tak, jak uczyniła to właśnie ‚Gazeta'”.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu nadkomisarz Maciej Milewski w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” wykluczył na podstawie szczegółowych oględzin samochodu ingerencję osób trzecich. Dodał, że wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok, której wyniki znane będą za mniej więcej trzy tygodnie. Doktor Dariusz Ratajczak osierocił dwoje dzieci.
Marek Zygmunt
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20100618&id=po42.txt
Dr Dariusz Ratajczak pochowany w rodzinnym grobie
Spoczął w rodzinnym grobie. W ostatnim pożegnaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, głównie rodzina i najbliżsi znajomi zmarłego.
Przypomnijmy, że ciało dr. Ratajczaka zostało znalezione w piątek 11 czerwca w samochodzie pod Centrum Handlowym Karolinka. Nie wiadomo, jak długo leżało w aucie, jednak stan rozkładu był zaawansowany.
Sekcja zwłok nie wykazała żadnych śladów, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich w śmierci byłego historyka UO. Niczego jednak nie rozstrzygnęła.
– Podczas sekcji sprawdza się uszkodzenia mechaniczne. Teraz potrzebne są badania dodatkowe, by przedstawić je biegłemu – tłumaczyła w TVO 17 czerwca Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. – Na ich wynik będziemy musieli poczekać nawet miesiąc – dodała.
Dr Dariusz Ratajczak przez 11 lat był pracownikiem Uniwersytetu Opolskiego. W 2000 roku uczelniana komisja dyscyplinarna zwolniła go dyscyplinarnie z pracy z zakazem powrotu do zawodu nauczyciela przez trzy lata za poglądy wyrażone w publikacji „Tematy niebezpieczne”. Poddawał w niej w wątpliwość zabijanie ludzi w komorach gazowych w Auschwitz.
W czerwcu 2002 r. sąd prawomocnie uznał Dariusza Ratajczaka za winnego tzw. kłamstwa oświęcimskiego (jest ścigane w Polsce z art. 55 Ustawy o IPN), jednak ze względu na niską szkodliwość społeczną postępowanie przeciw niemu umorzył.
Później przez lata dr Ratajczak żył na uboczu życia publicznego i naukowego, nie mógł znaleźć pracy w zawodzie.
http://wirtualnapolonia.com/2010/06/25/przemilczany-pogrzeb-dr-dariusza-ratajczaka/
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Posted in Tajemnicze wypadki | Leave a Comment »